Imainy : Louis

Zapomniane uczucia cz.1

      *Maja*

Ach... Tak, mamy wspaniałe relacje między sobą. Dogadujemy się doskonale. Nasze małżeństwo jest idealne, racja kotku?
Louis- Tak skarbie :3 Jesteś moim aniołkiem, sensem mojego życia.
Maja *gotując obiad* - A słyszałeś dziś o tej imprezce w barze?
Louis- och tak :) Ale nie mogę z tobą pójść kotku <3
Maja- a to niby czemu ? :(
Louis- Nie czuję się najlepiej.. *kaszle*
Maja- Kochanie, czemu mi nie powiedziałeś?! :(
Louis- Nie chciałem abyś się martwiła... Idź be ze mnie :|
Maja- Nie, nie zrobie tego :( nie chce ci zrobić przykrości.
Louis- Masz pójść kur***a  !
Maja- Okay ;(
Louis - przepraszam, ale Miałem 42○ i z tych nerwów włożyłem skarpetki...
Maja- co?!?!??! Włożyłeś skarpetki?!?!! Musiałeś przeżywać tortury jeśli cie ktoś do tego zmusił :(
Louis- *poker face* Miło że się o mnie troszczysz.. Może ja położę się na kanapie a później przejdę się na spacerek :)
Maja- Ok, to ja pójdę na zakupy, zanim wrócę już będzie 18:00 to nie będę się ani do domu wracać tylko od razu do baru :)
Louis- Okay śliczna :*

*Louis*
Zastanawiałem się, dlaczego pozwoliłem jej pójść na tą imprezkę w barze. Przecież coś może jej się stać! Tak czy inaczej, to jest moja żona, kocham ją nad życie i nigdy nie przestanę :* I zdejmę te skarpetki! Nie dawno zapisałem się do klubu ,,Podziwiaczy rzadkich ptaków'' Robię fotki ptaszkom :) I nagle spojrzałem przez okno, znalazłem ciekawego ptaka rasy pedalik. Ptak ten stroszył swe piękne pióra niczym zadumany indyk. Był przepiękny. Wyszedłem na dwór sprawdzić go z bliska. Niestety, zobaczyłem tam Eleonour.
Louis- Co się gapisz?! - spytałem dosyć uprzejmie.
El - Po to mam oczy!
Louis- Niech ci żaba do nich wskoczy!
El - bardzo śmieszne :) Ja i Maxi wybieramy się do galerii , nie mam czasu :D Co chwilkę muszę mu zmieniać pieluszki.-rozgadała się :c - *po chwili* O nie! Ten wuzek wjedzie zaraz pod samochód ! Maxi ! - Mieszkamy na sporej ulicy... Pobiegłem więc niechętnie za wózkiem. Nie kocham już od dawna El ale w końcu chodziło tu o życie małego chłopczyka. - Nie martw się, wszystko w porządku. Kierowca przeprosił.
El- Dzięki Lou. :**  *cmok* - Nagle dojrzałem w niej piękną kobietę i śliczną matkę. Jej morskie oczy były cudowne ! Co ja gadam?! Przecież mam żonę! Ale niestety to uczucie jest zbyt mocne, chociaż nie chce, to kusi mnie aby zbliżyć się do niej, i ... Pokapić się na nią.. - Masz fajny cy...
El- ?!?!!?!
Louis- Cy .... Linder ! - Uff ! Mało brakowało. - I taką fajną du***
El- ?!!!!! Czy mi się zdaje czy ty chciałeś powiedzieć że.
Louis - Że masz fajną Du ... Duszę ! - :) Heh
El- ?? Nie ważne :o Zobacz: - Eleonour wskazała na nasz łańcuszek. - Mam jeszcze nasz wspólny łańcuszek. - Biżuteria ta była złoto-czerwona i było to serduszko podzielone na 2 połowy. czerwoną połówkę serduszka miała Eleonour a złotą ja. Była to nasza 1 pamiątka, podarowałem jej to w parku, na 1 randce. Ach... to był czasy. Nigdy nie zapomnę jej ślicznego uroku na świetle księżyca.  
Louis- Tak mam tą pamiątkę :* - Powiedziałem, przez chwilkę zdawało mi się, czy może rzeczywiście między nami coś zaiskrzyło ponownie. Ale nie jestem pewny. :/
El- Fajny łańcuszek. To serduszko, można je otworzyć :) Co w nim jest?
Louis- Zdjęcie mojej dziewczyny <3
El- -.- Fajnie, pokażesz mi? - Pokazałem jej to zdjęcie, nie była zadowolona. W sumie nie obchodziło mnie to. Ale jakaś dziwna siła kazała mi chwycić ją za rękę. Przytuliłem się do niej.
El- hmm... Z kąt ja ją znam? *szczepcze* To ta dziewczyna z uniwersytetu potwornego! Maja -.- Była fałszywą żmiją !  Nie nawidziłam jej. Cały czas mnie obgadywała przed innymi przyjaciółkami z uniwersytetu. Hmm.. Muszę się jej pozbyć. Ktoś taki jak ona nie zasługuje na Lou <3 Zniszczę ich związek :D buahahaha!

Koniec części 1.
Jak się podobało?

/Truskawkowa fanka~~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz