-Niech uratuje mnie rycerz na czarnym koniu z którym będę szczęśliwa ;* - pomyślałaś z łzami w oczach.
-Kasa albo śmierć!- powiedział bandyta w czarnej kominiarce. Po czym odkneblował ci usta.
-K..a..sa - jąknęłaś.
-No to dawaj ! - powiedział kolejny z nożem w rękach. Od ciebie zależał dalszy los.
-No czekam. - Powiedziałaś odważnie. - Gdzie moja kasa? Wybrałam kasę
-Słuchaj mała! - Powiedział odpinając guziki z twojej koszuli. - Dasz nam szmaragdowy talizman albo czeka cie... - nie dokończył . Podniosłaś jedną brew do góry.
-Czeka cie szlaban na deser czekoladowy ! - przestraszyłaś się. Pomyślałaś że gdy pójdziesz do szkoły nie będziesz miała nic do jedzenia. Po chwili bandyta ściągnął ci spodnie i wyciągnął z twoich kieszeni 10 dolarów. W rogu ciasnej piwnicy stał mężczyzna z rewolwerem. Zbliżył się do ciebie po czym skierował broń w twoją stronę. Na szczęście nie zamierzał strzelić. Wiedział że jesteś potrzebna. Popłakałaś się. Lecz uśmiech pojawił się na twej twarzy gdy słyszałaś głośny tupot dochodzący ze schodów. Do drzwi wparował http://31.media.tumblr.com/c1a5386196c445557f98319a8db65033/tumblr_mqtjovyojl1rcpi9go1_500.jpg -Wypuście moją narzeczoną ! To rozkaz ;) - Doszło do bójki między gliną i złodziejami. Do piwnicy zeszli także Harry i Niall. Dołączyli do Liama lecz Niall miał w kieszeni tylko hamburgera. Zjadł go po czym cię rozwiązał. http://img46.imageshack.us/img46/5796/fadu.png . Gdy bandyci byli zakłóci zjawiła się reszta policji. Liam wyprowadził cię z budynku. Strasznie się ucieszyłaś na jego widok.
- Wszystko przez ten głupi szmaragdowy talizman.. - mruczał Liam pod nosem.
-Kochanie, czym mam cię zawieść do domu? ^^ Powiedział wskazując na 2 pojazdy. http://img191.imageshack.us/img191/2318/k6hr.png Wybrałaś 1 z nich (dowolny) po czym wsiadłaś na sam przód. Marzyłaś sobie o rycerzu na czarnym koniu. Czarny koń był twoim marzeniem.
-Skarbie, ja prowadzę. - Powiedział zamyślony.
-O nie! Ja tu jestem sobie księżniczką na pięknym rumaku -powiedziałaś złośliwie po czym ruszyłaś.
http://motokiller.pl/uimages/services/motokiller/i18n/pl_PL/201212/1354451215_by_HONDA.jpg?1354451215 Po drodze wyjaśniliście sobie kilka spraw. Nazwałaś swojego rumaka Pierun Pierun jest to coś podobnego do "PIEchota + Run(ang. Bieganie) po czym kontynuowałaś jazdę. Ledwo trzymałaś się na ścigaczu, podtrzymywałaś się jedynie kierownicą i kilka razy zdarzyło ci się przekipnąć. Na szczęście Liam był za tobą i cię trzymał.
-Kotuś, zdaje mi się że nie trzymasz się najlepiej. Coś ci dolega? Jesteś słaba zawiozę cię do szpitala. - Nie nawidziłaś gnić w szpitalu. Starałaś się trzymać stabilnie by Liam zostawił cię w spokoju. Po jakimś czasie dotarłaś na miejsce. Zaparkowałaś Pieruna bo czym ległaś się na kanapę. Gdy zasnęłaś Liam sprawdził czy nie masz gorączki. Jednak było źle. 43• stopnie.
-Nie mam wyjścia kochanie - wyszeptał do twojego ucha.
To be continued...
dziekuje , piękne <3
OdpowiedzUsuńNie ma za co :**
Usuń